Barycz Sułów - Śląsk II Wrocław 1:0. Koniec przygody w pucharze (RELACJA)

Wrocławianie na pewno chcieli się zrewanżować za przegrany finał rok temu, gdzie ulegli sułowianom 0:2 (RELACJA). Natomiast gospodarze spotkania po szybkim odpadnięciu z Pucharu Polski, chcieli powtórzyć sukces z poprzedniego roku - wygrać rozgrywki na poziomie regionalnym. 

W porównaniu z poprzednim spotkaniem, wygranym ze Ślęzą 2:0, rezerwy rozpoczęły mecz, w dość mocno zmienionym składzie - sześć zmian. Szczególnie można było zauważyć brak kluczowych postaci tego sezonu, czyli Jehora Szarabury i Aleksandra Wołczka, którzy zostali przeniesieni do pierwszej drużyny kosztem Jakuba Jezierskiego i Juniora Eyamby. Wychowanek Śląska znalazł się w wyjściowej jedenastce, natomiast Szwajcara, z powodu choroby, zabrakło nawet na ławce rezerwowych.

WYRÓWNANY START

Mecz rozpoczęli gospodarze, którzy od początku rzucili się do ataku, ale nie przynosiło im to żadnych efektów. Drużyny na początku spotkania nie forsowały tempa, chociaż już w 9 minucie wrocławianie mogli wyjść na prowadzenie. W 9 minucie wrocławianie mieli świetną sytuację, by wyjść na prowadzenie. Jezierski odwrócił się z piłką przy nodze i podał na wolne pole do Kosmalskiego, który w sytuacji sam na sam strzelił prosto w bramkarzy. Trójkolorowi zaczynali kontrolować mecz i zmuszać przeciwnika tylko do kontrataków. W 17 minucie po przejęciu piłki pod polem karnym rywali Jezierski uwolnił się dryblingiem od rywali i podał do Zagórskiego. Ten jednak uderzył za mocno i trafił w poprzeczkę. W 20 minucie po szybkim rozegraniu piłki gospodarze mieli dogodną sytuację do wyjścia na prowadzenia, jednak ich pomocnik niecelnie uderzył obok bramki. Szybko po tym mogli odpowiedzieć Wojskowi - Kosmalski przejął niecelne podanie i pognał w stronę bramki rywala. Na wysokości pola karnego wystawił do Zagórskiego, którego strzał obronił Budzyński. W 25 minucie dobre dośrodkowanie zamykał Grzelczak, ale nie trafił dobrze w piłkę z woleja i Korytkowski nie musiał nawet interweniować. Świetną paradą natomiast popisał się bramkarz Baryczy Sułów, po niespodziewanym, strzale Shierracka w dalszy róg bramki w 28 minucie.

UTRATA PRZEWAGI

W końcówce pierwszej połowy to gospodarze znowu przejęli inicjatywę. W 42 minucie bardzo dobre dośrodkowanie w ostatniej chwili wybił kapitan rezerw- Muszyński, a tuż przed przerwą w 47 minucie po mocnym strzale Bachty pewnie pomiędzy słupkami zachował się golkiper Śląska.

BEZBARWNA DRUGA POŁOWA W WYKONANIU WOJSKOWYCH

Rozum mógł otworzyć wynik spotkania od razu po rozpoczęciu drugiej połowy. Piłka po strzale przeleciała obok słupka. Wrocławianie non stop napierali na bramkę rywali, ale dośrodkowania i strzały były niecelne albo zablokowane. To, co Grzelczakowi nie udało się w pierwszej połowie, osiągnął w drugiej. Tym razem jego wolej dał Baryczy prowadzenie. Wojciech Łuczak mógł szybko strzelić gola na 2:0, ale uderzył minimalnie obok bramki. Utrata gola mocno podcięła skrzydła wojskowym i strasznie pogorszyła się ich gra. Mimo kontrolowania piłki przez większość czasu to sułowianie tworzyli groźniejsze sytuacje i byli bliżsi drugiego gola. W 82 minucie Muszyński przewrócił się w polu karnym po serii zwodów, ale nie było mowy o rzucie karnym. Kolejne próby przyjezdnych nie przynosiły żadnych efektów. Po rzucie różnym z 92 minuty kolejną kontrę mieli gospodarze, ale ze strzałem Smektały poradził sobie Korytkowski. Podopieczni Michała Hetela nie zdołali wyrównać i odpadli z Dolnośląskiego Pucharu Polski na etapie ćwierćfinału. 

Barycz Sułów - Śląsk Wrocław 1:0

Grzelczak 63’

Barycz Sułów: Budzyński – Łuczak, Wdowiak, Tomaszewski, Stempin (90'+1' Paradowski), Grzelczak (81' Kacprzak), Caliński, Kotowicz (48' Puchała), Bachta, Bogusławski, Gil (72' Smektała)

Śląsk II Wrocław: Korytkowski – Rozum, Muszyński (K), Szczyrek, Wróblewski (83' Hawryłenko) – Wojtczak (65' Maścianica), Schierack, Jezierski – Zagórski (46' O. Gerstenstein), Milewski – Kosmalski (46' Kamiński)

Żółte Kartki: Jezierski, Wojtczak, Rozum, Hawryłenko - Bachta, Tomaszewski

Sędzia: Patryk Kubis (Żmigród)