Podsumowanie roku: Styczeń-marzec, maszyna Magiery zacięła się

27.12.2024 (06:00) | Franciszek Wiatr | skomentuj (0)

Rok 2024 był jednym z ciekawszych w historii Śląska Wrocław. Przez wicemistrzostwo kraju, króla strzelców, po serie meczów bez wygranej i ostatnie miejsce w lidze. Zapraszamy na cykl przypominający ostatnie 12 miesięcy - na początek pierwszy kwartał.

11 stycznia

Tego dnia swój kontrakt przedłużył Matias Nahuel Leiva. Umowa Hiszpana wygasała w czerwcu i była to miła wiadomość dla fanów WKS-u. Dzięki temu jego nowa umowa obowiązywała do 2027 roku. Był to sygnał, że Śląsk jest gotowy rywalizować o wyższe cele.

12 stycznia

Dzień po przedłużeniu kontraktu ze skrzydłowym, sfinalizowano wypożyczenie Alena Mustafica z opcją wykupu pomocnika. - Jestem przekonany, że wniesie wiele jakości do drużyny - mówił dla klubowych mediów były dyrektor sportowy WKS-u, David Balda na temat Bośniaka.

25 stycznia

Zakończył się wtedy zimowy obóz przygotowawczy zielono-biało-czerwonych, na którym przyjemność miała być nasza redakcja, aby móc relacjonować wszystko czytelnikom. W efekcie powstało bardzo dużo materiałów.

1 lutego

Klub poinformował o sprzedaży Karola Borysa. Wychowanek wrocławian stał się wtedy trzecim najdrożej sprzedanym piłkarzem w historii klubu (z podium zepchnęła go sprzedaż Matiasa Nahuela) za dwa miliony euro do belgijskiego Westerlo.

[REKLAMA]

2 lutego

Tommaso Guercio został przedstawiony jako zawodnik WKS-u. Urodzony we Włoszech obrońca przyszedł z Interu Mediolan. Jego kontrakt został podpisany do 30 czerwca 2026 roku, z opcją przedłużenia o dwa lata ze strony klubu.

11 lutego

Mecz z Pogonią. Na początku był reklamowany jako #KompletNaŚląsk3, lecz akcja się nie udała. Mimo dobrej pierwszej połowy i kilku dogodnych sytuacji gospodarze przegrali spotkanie 0:1. Był to także debiut Patryka Klimali w barwach Śląska. Głośno o meczu zrobiło się przez sytuację, w której w bramkarza Pogoni rzucono butelką. Arbiter przerwał wtedy zawody i nakazał zawodnikom zejść do szatni.

16 lutego

Kolejny mecz na stadionie we Wrocławiu, kolejna porażka Wojskowych. Tym razem trzy punty zgarnęła Stal Mielec, bo bardzo sprytnie wykorzystanym rzucie wolnym.

24 lutego

Pierwszy wyjazd w 2024 roku przypadł ekipie Jacka Magiery w Poznaniu. Na meczu nie mogli zjawić się kibice Trójkolorowych z uwagi na wydarzenia z meczu z Pogonią. Na boisku widać było, że wrocławianie przyjechali po remis i z bezbramkowym rezultatem wyjechali z Wielkopolski. Był to trzeci mecz z rzędu, kiedy klub z Wrocławia nie potrafił zdobyć bramki.

2 marca

Był to bardzo ważny mecz. Na Tarczyński Arena przyjechała drużyna łódzkiego RTS-u. Dodatkowego smaczku dodał powrót Rafała Gikiewicza, byłego zawodnika Śląska. Zawodnicy z Wrocławia w końcu się przełamali i wygrali 2:1 po dwóch golach Nahuela. Nie zabrakło później kontrowersji w związku z obiema bramkami. Na trybunach miało miejsce racowisko, do którego link poniżej.

 
8 marca
Mecz sezonu. Jakbym musiał wskazać jedno spotkanie, które finalnie kosztowało Wojskowych brak tytułu mistrz kraju, to właśnie to. Wyjazd do Białegostoku skończył się już w 31. minucie, kiedy Dominik Marczuk wpakował do siatki piłkę na 3:0 dla Jagiellonii. Honorową bramkę dla gości zdobył Piotr Samiec-Talar.
 
16 marca
Kolejny mecz, kolejna bolesna strata punktów. Tym razem podopieczni Magiery nie potrafili strzelić gola Puszczy Niepołomice na własnym boisku. W efekcie tego bezbramkowego remisu Jagiellonia uciekła na dwa punkty Śląskowi.
 
30 marca
Kolejny wyjazd, kolejny raz bez wygranej. Mimo ogromnego wsparcia z sektora gości, do Wrocławia przyjechał tylko jeden punkt. Spotkanie pokazujące jakość Erika Exposito. Hiszpan nie grał świetnych zawodów, a i tak zakończył je z bramką oraz asystą.