OFICJALNIE: Ante Simundza w Śląsku Wrocław
24.12.2024 (10:55) | Adam Mokrzycki | skomentuj (0)Kibice WKS-u będą mogli spokojniej usiąść do wigilijnego stołu, ponieważ wrocławski klub już oficjalnie poinformował o zatrudnieniu nowego szkoleniowca. Jego doświadczenie i dotychczasowy dorobek są niezwykle imponujące, co wyróżnia go na tle całej Ekstraklasy.
Po wielu dniach spekulacji, kto podejmie się niezwykle trudnej misji utrzymania wicemistrza Polski w Ekstraklasie, wreszcie znalazła się osoba, która zdecydowała się stanąć przed tym wyzwaniem.
Jest nią Ante Simundza. To 53-letni Słoweniec z imponującym CV. W swojej karierze trenerskiej trzy razy został mistrzem Słowenii (dwa razy z NK Mariborem i raz z NS Mura), po jednym razie zdobył Puchar i Superpuchar Słowenii oraz jednokrotnie mistrzostwo i Superpuchar Bułgarii (oba sukcesy święcił z Łudogorcem Razgrad). Ponadto w sezonie 2014/15 doprowadził Maribor do fazy grupowej Ligi Mistrzów, a także dwukrotnie wystąpił w Lidze Europy i Lidze Konferencji. Najdalej w Europie zaszedł do 1/16 finału Ligi Europy i Ligi Konferencji, gdzie musiał uznać wyższość odpowiedniego późniejszego triumfatora rozgrywek Sevilli i Anderlechtu Bruksela.
[REKLAMA]
Śląsk i Simundza podpisali zaledwie półroczny kontrakt: „Obie strony rozmawiały już o tym, jak może wyglądać przedłużenie umowy na kolejne sezony” czytamy na oficjalnej stronie wicemistrzów Polski, na której głos zabrali również prezes Patryk Załęczny, dyrektor sportowy Rafał Grodzicki oraz sam trener.
– Za nami długa i wytężona praca, by znaleźć najlepszego trenera dla Śląska, który z nową energią wejdzie do naszej drużyny i poprowadzi ją w rundzie wiosennej. Przeprowadziliśmy szczegółowy wywiad środowiskowy, zebraliśmy mnóstwo informacji i wszystkie były bardzo pozytywne. Cieszymy się, że tak uznany szkoleniowiec zdecydował się na pracę w naszym klubie. Przed nami wiosna pełna wyzwań, w której nie możemy sobie pozwolić na momenty słabości i wierzymy, że razem z Simundzą będziemy w stanie grać o wiele lepiej, niż miało to miejsce do tej pory. Nie spuszczamy głowy i działamy dalej
– mówi Załęczny.
– Analizowaliśmy wiele czynników i wspólnie doszliśmy do wniosku, że Simundza to idealna osoba na to stanowisko. Od początku wiedzieliśmy, kogo szukamy i choć doniesienia medialne mówiły co innego, to mieliśmy sporo chętnych, którzy byli gotowi podjąć się tego wyzwania. Sytuacja pierwszego zespołu jest bardzo trudna, niemniej wierzymy, że tak doświadczony i zdyscyplinowany trener będzie w stanie natchnąć drużynę do walki o utrzymanie. Simundza to niezwykle uznana postać, jego CV z pewnością wyróżnia go na tle Ekstraklasy. Zdobył w przeszłości wiele trofeów i grał o najwyższe cele. Swoją klasę potwierdził, jednak nie tylko pracując z topowymi zespołami w lidze, ale również wprowadzając mniejsze kluby na wyższy poziom i odnosząc z nimi historyczne sukcesy. Teraz przed nim nowe wyzwanie. Wszyscy w klubie wspólnymi siłami będziemy mocno pracować i nie poddamy się do samego końca
– dodaje dyrektor sportowy.
[REKLAMA]
53-LATEK O PRACY WE WROCŁAWIU
– Oczywiście zdaję sobie sprawę z powagi tego wyzwania, niemniej wierzę, że jesteśmy w stanie znacznie poprawić wyniki i utrzymać się w tabeli. W innym przypadku nie przystałbym na tę ofertę. Słyszałem wiele dobrego o zespole, kibicach i mieście. Czuję dużą ekscytację i nie mogę się doczekać rozpoczęcia pracy. Przed nami naprawdę trudne miesiące, ale uważam, że ciężką pracą, zaangażowaniem i motywacją możemy osiągnąć założone cele. Zrobimy wszystko, by zachować Ekstraklasę dla Śląska i całego Wrocławia. Zachęcam kibiców do wsparcia, nic nie jest jeszcze stracone
– uważa nowy opiekun pierwszej drużyny zielono-biało-czerwonych.
Wraz ze Słoweńcem pracę w ekipie Wojskowych rozpocznie jego cały sztab szkoleniowy w postaci:
- Damjana Oslaja (trener asystent),
- Toniego Golema (trener asystent),
- Luki Basicia (trener przygotowania motorycznego) oraz
- Luki Pintaricia (trener analityk)
Ponadto do sztabu dołączył Paweł Dziakowicz, który do tej pory był trenerem drużyny U-17 w Akademii Piłkarskiej Śląska, z którą w poprzednim sezonie zdobył złoty medal młodzieżowych mistrzostw Polski. Oprócz tego w swoim dorobku ma również złoto w mistrzostwach Polski U-15. Dziakowicz ma być asystentem i łącznikiem między seniorskim WKS-em a Akademią. Oprócz tego cały czas będzie zajmował projektem Future (treningi dla najzdolniejszych młodych graczy), którego jest koordynatorem.
[REKLAMA]
DOTYCHCZASOWY DOROBEK SŁOWEŃCA
Jego ostatnim pracodawcą był wcześniej wspomniany z Maribor, w którym pracował lekko ponad rok. W tym czasie poprowadził zespół w 47 spotkaniach, w których wykręcił średnią liczbę punktów na mecz na poziomie 1,85. W poprzednich klubach osiągał zbliżone lub lepsze wyniki.
Co ciekawe, jego byłym podopiecznym był wychowanek WKS-u Karol Borys, który przebywa w Słowenii na wypożyczeniu z KVC Westerlo. Simundza w swojej karierze prowadził wielu piłkarzy, którzy są dobrze znani sympatykom polskiej ligi. Mowa, chociażby o: Eriku Janzy, Dino Hoticiu, Jakubie Piotrkowskim, Damjanie Boharze, Spasie Delevie, Nemanji Mitroviciu, Jorginho, Dudu Bitonie czy Marko Sulerze.
Możliwe, że utytułowany szkoleniowiec podjął się właśnie najtrudniejszego wyzwania w swojej karierze. Jesienią wrocławianie spisywali się poniżej jakiejkolwiek krytyki, przez co są już jedną nogą w I lidze. Wszyscy we Wrocławiu liczą, że 53-latek nie dopuści do tego, aby wicemistrzowie Polski znaleźli się po raz pierwszy od 17 lat poza elitą.
Trenerze, witamy we Wrocławiu i życzymy powodzenia!