Podsumowanie roku: Lipiec-wrzesień, mecz, który złamał Wojskowych
31.12.2024 (06:00) | Franciszek Wiatr | skomentuj (0)W okresie letnim najważniejsza była przygoda w europejskich pucharach. Śląsk rozegrał dwumecz, który kibice będą pamiętać przez długie lata. Oprócz tego drużyna wpadła w kryzys w lidze, drugi w 2024 roku.
19 lipca
Na starcie ligowego sezonu Śląsk podejmował Lechię. Na trybunach zaprezentowano zgodową oprawę. Na boisku Śląsk prezentował się lepiej, ale nie potrafił tego zamienić na bramkę. Dla Lechii kapitalnego gola strzelił Neugebauer. Wrocławian uratował w doliczonym czasie gry Tommaso Guercio. Statystyki z drugiej połowy prezentowały się następująco: rzuty rożne 9:1, strzały na bramkę 11:1, strzały celne 3:0 na korzyść gospodarzy.
Lechia prowadzi ze Śląskiem 1:0!
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) July 19, 2024
Musicie to zobaczyć! pic.twitter.com/1aULkGDHhG
Przed meczem klub poinformował o podpisaniu kontraktu z nowym pomocnikiem. Został nim 27-letni Rumun, Tudor Baluta. Kontrakt podpisał do 30 czerwca 2026 roku z opcją przedłużenia o kolejny rok.
24 lipca
Pierwsze starcie w kwalifikacjach do Ligi Konferencji. Kibice WKS-u zapełnili w Rydze sektor gości. Piłkarze z kolei nie dojechali na pierwszą część gry i to ona zdecydowała o przegranym spotkaniu. Był to pierwszy sygnał, że kadrę drużyny należy wzmocnić.
[REKLAMA]
28 lipca
W 2. kolejce wrocławianie udali się do Gliwic. Gospodarze rozstrzygnęli mecz już w pierwszej połowie po bramkach Ameyawa i Pyrki. Spotkanie to pokazało, iż zmiennicy na bokach obrony, czyli Łukasz Gerstenstein i Mateusz Bartolewski nie są w najlepszej dyspozycji - obaj zostali zmienieni w przerwie i nie wyszli na drugą połowę spotkania.
1 sierpnia
Rewanżowe starcie z drużyną z Łotwy. Podopieczni Jacka Magiery szybko rzucili się do ataków i już w 6. minucie wyszli na prowadzenie. Później oddali inicjatywę, w efekcie czego goście wyrównali. Na początku drugiej części spotkania znowu gospodarze zaczęli napierać na bramkę rywala. W 49. minucie trafił Simeon Petrow po dośrodkowaniu Nahuela, a trzy minuty później Hiszpan zdobył kapitalną bramkę mocnym strzałem z dystansu. Śląsk pokonał przeciwnika 3:1 i awansował do kolejnej rundy.
Dwa gole w trzy minuty! @SlaskWroclawPl wychodzi na prowadzenie w dwumeczu! 3️:2️
— Polsat Sport (@polsatsport) August 1, 2024
Polsat, Polsat Sport Fight, PS Premium 3
Polsat Box Go#ŚLĄRIG pic.twitter.com/A9KKOcbUkF
7 sierpnia
Kolejne ciekawe spotkanie w ramach kwalifikacji do europejskich pucharów. Kolejny raz wystarczyło mocno naciskać Trójkolorowych, aby stracili bramkę na początku meczu. Drugą gospodarze dołożyli tuż przed przerwą. W trakcie całych zawodów zawodnicy WKS-u pokazywali wyjątkową nieskuteczność pod bramką przeciwnika. Na trybunach natomiast po raz kolejny była liczna grupa fanów z Wrocławia. Nasza redakcja natomiast przygotowała wiele materiałów z tego meczu, a wszystkie zebrane w jednym miejscu znajdziecie TUTAJ.
11 sierpnia
Po dwóch meczach z zagranicznymi rywalami przyszedł mecz wyjazdowy do Łodzi. Śląsk stwarzał sobie więcej sytuacji, ale kolejny raz był nieskuteczny. Najgłośniej zrobiło się po meczu, kiedy analizowana była sytuacja z faulem na Arnau Ortizie, po którym wydawało się, że wrocławianom należał się rzut karny. Jedenastki dla gości nie podyktowano.
#WIDŚLĄ pic.twitter.com/5lC1ascOKS
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) August 11, 2024
15 sierpnia
Mecz, który już zapisał się w historii zielono-biało-czerwonych. Rewanżowe starcie ze Szwajcarami. Kiedy w 21. minucie goście wyszli na prowadzenie, wydawało się, że to może być koniec emocji. Nic bardziej mylnego. Końcówka pierwszej połowy to jedne z najlepszych minut, jakie widzieli kibice wrocławskiego klubu. W 41. minucie trafił Petr Schwarz, dwie minuty później pięknym strzałem popisał się Piotr Samiec-Talar i gospodarze byli już na prowadzeniu. W doliczonym czasie gry Petkow zdobył bramkę na 3:1. Natomiast to, co działo się po 70. minucie to istne kino. Wydawało się, że WKS będzie miał rzut karny, a zamiast tego... Petkow zszedł z boiska. Następnie mieliśmy: Czerwoną kartkę dla Nahuela, obroniony karny przez Rafała Leszczyńskiego, powtórzoną jedenastkę, kolejne wyrzucenie z boiska i to w doliczonych 24 minutach. Poniżej zapraszamy na skrót komentarza z naszej transmisji z tego spotkania.
18 sierpnia
Tego dnia było widać zmęczenie piłkarzy po starciu z St. Gallen. Do Wrocławia przyjechała Korona. Od 59. minuty gospodarze grali o jednego zawodnika mniej, gdyż czerwoną kartkę obejrzał Jehor Macenko. Mimo tego i straty bramki w 87. minucie Śląsk pokazał pod koniec meczu charakter i doprowadził do wyrównania. Gola strzelił w 90+3 minucie Petr Schwarz.
[REKLAMA]
25 sierpnia
Drugie w 2024 roku spotkanie (po majowym z Radomiakiem) z kompletem kibiców na trybunach. Przed pierwszym gwizdkiem wystąpiła Paktofonika. Na boisku najpierw prowadzili goście po bramce Bartosza Kapustki. Następnie wyrównał Tommaso Guercio. Po niecałych dwóch minutach bramkę na 2:1 zdobył Sebastian Musiolik, lecz napastnik WKS-u był na pozycji spalonej. Wciąż nie zwiastowało to formy, która miała nadejść...
Rzutem na taśmę, ale…
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) August 25, 2024
Wszystkie bilety na #ŚLĄLEG zostały wyprzedane.
D-Z-I-Ę-K-U-J-E-M-Y
Teraz życzymy sobie i Wam niezapomnianych piłkarskich emocji. Niech #PełnaTwierdza poniesie Śląsk do upragnionego zwycięstwa pic.twitter.com/hZtSPEIboy
1 września
W pierwszy dzień września wrocławianie udali się do Szczecina. Było to starcie bez formacji obronnej obu drużyn. Rafał Leszczyński w 22. minucie wyciągał piłkę z siatki już trzy razy, lecz raz bramka została anulowana. Następnie w pięć minut Wojskowi zaskoczyli i doprowadzili do wyrównania. Tuż przed przerwą Pogoń raz jeszcze trafiła i do szatni piłkarze schodzili z widniejącym na tablicy wyników 3:2. W drugiej części spotkania dwa razy udało się strzelić gola graczom gospodarzy, a raz Petrowi Schwarzowi. Szalony pojedynek zakończył się porażką Śląska 3:5.
17 września
Aby wzmocnić ofensywę, kontrakt z Trójkolorowymi podpisał Jakub Świerczok - Nikt nie odmówi Jakubowi umiejętności strzelania goli - mówił po transferze trener Jacek Magiera. Od tego momentu napastnik zdobył jedną bramkę. Oprócz tego jak informowaliśmy, jest na liście zawodników, którzy mają jeszcze zimą opuścić Oporowską.
22 września
Następnym spotkaniem był wyjazdowy mecz w Poznaniu. Drużyna ze stolicy Dolnego Śląska przyjechała po remis, lecz nie udało się jej tego dokonać. Był to pamiętny mecz Juniora Eyamby, który delikatnie rzecz ujmując, nie radził sobie najlepiej jako skrzydłowy.
28 września
Mecz, na który szczególnie czekali kibice obu drużyn. Do Lublina pojechała bardzo liczna gruba fanów Śląska i na trybunach stworzyli niezapomniane widowisko. Zapraszamy do przypomnienia sobie tego wyjazdu dzięki naszym kulisom z tego spotkania. Na boisko wydawało się, że pierwsza wygrana wrocławian jest blisko. Motor pokazał jednak prawdziwą walkę do końca, większą determinację od piłkarzy WKS-u. W ostatniej akcji meczu przyszedł niesamowity strzał z rzutu wolnego, który zapewnił gospodarzom trzy punkty.