Jak radzą sobie zawodnicy sprowadzeni do Śląska w ostatnim okienku transferowym?

02.01.2025 (16:00) | Szymon Beda | skomentuj (0)

Przed Śląskiem Wrocław niezwykle istotne okienko transferowe, gdyż Trójkolorowi to obecnie czerwona latarnia ligi. Jak doszło do tego, że wicemistrz z poprzedniego sezonu walczy o utrzymanie? 

TUDOR BALUTA

  • 13 meczów (dla pierwszej drużyny)
  • 698 minut
  • 0 asyst
  • 0 bramek

Zawodnik z bogatym CV, grający wcześniej w takich klubach jak Brighton, ADO Den Haag czy Dynamo Kijów, a także mający na swoim koncie występy w reprezentacji Rumunii.

Baluta trafił do Wrocławia po tym, jak w klubie z rodzimej ligi wygasł mu kontrakt. Na początku sezonu piłkarz odbudowywał swoją formę fizyczną, później stał się zawodnikiem wyjściowej 11-stki. 

Obecnie z całej trójki pomocników, Rumun ewidentnie wyróżnia się najmniej. Oczekiwania wobec niego były znacznie większe. 

FILIP REJCZYK

  • 6 meczów (dla pierwszej drużyny)
  • 170 minut
  • 0 asyst
  • 0 bramek

18-letni pomocnik to wychowanek akademii Legii Warszawa, uznawany za piłkarza z dużym potencjałem. Zanim przyszedł do Śląska Wrocław, miał wiele propozycji. Dużo mówiło się o nowym kontrakcie w stołecznym klubie, lecz piłkarz wybrał drużynę prowadzoną wówczas przez trenera Magierę. 

Na początku sezonu Rejczyk często pojawiał się na boisku po wejściu z ławki rezerwowych. Z biegiem czasu został jednak odsunięty od pierwszej drużyny,  występując wyłącznie w zespole rezerw, w której finalnie rozegrał więcej minut. 

To wszystko sprawia, że ostatnim czasie w przestrzeni medialnej pojawiły się głosy dotyczące potencjalnego wypożyczenia młodego gracza do którejś z drużyn I Ligi. 

— To jest chłopak przyszłościowy, któremu trzeba ułożyć ścieżkę rozwoju. Na dziś trudno mi stwierdzić, że przez najbliższe pół roku będzie wiodącą postacią Śląska Wrocław, a to chłopak w takim wieku, że co tydzień musi grać. Dla mnie Filip Rejczyk w tej chwili to z pewnością zawodnik na poziom I ligi, który powinien iść na wypożyczenie, ograć się, złapać pewność siebie i wrócić do nas w czerwcu jako dużo lepszy zawodnik i ważne ogniwo naszej ekipy.

- powiedział Rafał Grodzicki, dyrektor sportowy WKS-u w wywiadzie z portalem „Interia Sport”. 

SERAFIN SZOTA

  • 8 meczów
  • 517 minut
  • 0 asyst
  • 0 bramek

Były zawodnik Widzewa Łódź, którego barwy reprezentował przez dwa sezony. Po wygaśnięciu kontraktu postanowił przenieść się do Śląska Wrocław. Duży wpływ na podjęcie takiej decyzji miała znajomość zawodnika z Jackiem Magierą, który trenował go w kadrze U20.

Choć piłkarz najlepiej czuje się na pozycji środkowego obrońcy, to w zespole Trójkolorowych  był wystawiany jako boczny obrońca. Gra na innej pozycji oraz słaba dyspozycja spowodowały, że Szota po kilku przeciętnych spotkaniach został posadzony na ławce rezerwowych. Obecnie jest daleko od pierwszego składu. Jak podawał Piotr Janas z Gazety Wrocławskiej, piłkarz dostał zielone światło na poszukiwania nowego klubu. 

SEBASTIAN MUSIOLIK

  • 23 mecze
  • 1445 minut
  • 0 asyst
  • 4 bramki

Doświadczony 28-letni napastnik to bardzo solidny ligowiec. Trudno jednak wejść w buty króla strzelców Erika Exposito i Musiolika się to nie udało. Zawodnik ma sporo atutów, wygrywa wiele pojedynków powietrznych, lecz jego największym problemem jest statystyka zdobytych bramek. 

4 trafienia w 23 meczach to rozczarowujący wynik. Nowy dyrektor sportowy jasno poinformował, że z tego powodu chce pozyskać nowego napastnika. 

- Prowadzimy zaawansowane rozmowy. Docelowo chcemy sprowadzić trzech zawodników, którzy będą wzmocnieniami i od razu będą mogli wejść do pierwszego składu. Chcemy pozyskać napastnika, środkowego pomocnika oraz bocznego obrońcę

- powiedział Rafał Grodzicki. 

MARCIN CEBULA

  • 11 meczów
  • 659 minut
  • 0 asyst
  • 0 bramek

Piłkarz z niezłym CV, mający na swoim koncie mistrzostwo, dwa triumfy w Pucharze Polski oraz jeden w Superpucharze. 

Przygodę w Śląsku rozpoczął od złapania drobnego urazu, jednak po przerwie pokazał się z niezłej strony. Po kilku spotkaniach niestety doznał poważnej kontuzji zerwania więzadeł, która wykluczyła go prawdopodobnie do końca sezonu.

Choć kontuzje oczywiście są częstym zjawiskiem w sporcie zawodowym, to w przypadku tego zawodnika ryzyko było znacznie większe, ponieważ już wcześniej zmagał się z długimi absencjami. 

ARNAU ORTIZ

  • 18 meczów (dla pierwszej drużyny)
  • 462 minuty
  • 0 asyst
  • 1 bramka

22-letni skrzydłowy przyszedł do Wrocławia z hiszpańskiej Girony. Po skrzydłowym można było oczekiwać znacznie więcej goli oraz asyst. Zawodnik częściej wchodził na boisko z ławki rezerwowych, niż zaczynał w pierwszym składzie. Z nielicznych pozytywów Ortiz jest autorem pięknego trafienia w zremisowanym (2:2) meczu z Jagiellonią Białystok

 

TOMASZ LOSKA 

  • 2 mecze (dla pierwszej drużyny)
  • 210 minut
  • 3 straconych bramek
  • 0 czystych kont

Tomasz Loska to doświadczony ligowy bramkarz. Na swoim koncie ma ponad 70 meczów w Ekstraklasie oraz 114 w I lidze. Od samego początku sezonu jest jednak rezerwowym, przez co nie miał za dużo okazji do zaprezentowania się wrocławskim kibicom. Przegrał rywalizację z Rafałem Leszczyńskim, który kolejny sezon jest pewnym numerem jeden w bramce Trójkolorowych. 

MATEUSZ BARTOLEWSKI

  • 5 meczów (dla pierwszego zespołu)
  • 143 minuty
  • 0 asyst
  • 0 bramek

Transfer od samego początku budził wiele emocji. Piłkarz występował poprzednio w Ruchu Chorzów, który spadł z Ekstraklasy. Bartolewski sam wspomniał, że Śląsk Wrocław był jedynym klubem z Ekstraklasy, który zaoferował mu kontrakt.

- Jakby nie patrzeć, Śląsk spadł mi z nieba. [...] Moja umowa z menadżerem rozwiązała się rok temu i sprawę transferu załatwiałem sam. Miałem bezpośredni kontakt z trenerem Jackiem Magierą. Gdy doszło do rozmowy, wszystko potoczyło się bardzo szybko. Nie będę ukrywał, że gdy zobaczyłem zainteresowanie ze strony Śląska, odrzuciłem inne opcje

- powiedział w rozmowie z Filipem Trokielewiczem w audycji „Polska Kopana”.

Po przyjściu do drużyny Trójkolorowych od razu dostał szansę gry przegranym meczu z Piastem Gliwice (0:2). Po kiepskich 45 minutach trener postanowił nie wystawiać zawodnika do dalszej gry w tym spotkaniu. 

W późniejszym etapie Bartolewski zaliczył jeszcze pojedyncze występy, w których nie zaprezentował się wybitnie. Jak podał Bartosz Wieczorek na portalu X, zawodnik dostał zielone światło na opuszczenie Śląska Wrocław.

 

JUNIOR EYAMBA 

  • 3 mecze
  • 77 minut
  • 0 asyst
  • 0 bramek

23- letni napastnik nigdy wcześniej przed Śląskiem Wrocław nie grał w piłkę na poziomie seniorskim. Do tej pory występował jedynie w zespołach młodzieżowych. Już na obozie treningowym doznał kontuzji, ponieważ nie wytrzymał trudów treningu. 

– Dzisiaj tak naprawdę mamy jednego napastnika, bo Eyamba jest kontuzjowany. Nie wytrzymał trudów przygotowań na obozie i pewne dolegliwości, które mu się przytrafiły, muszą zostać wyleczone, aby funkcjonował z nami

- mówił Jacek Magiera przed sezonem 2024/25 w Radiu Wrocław w audycji „Wokół Śląska”.

Piłkarz nie jest już zawodnikiem Śląska Wrocław. Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron.

 

 

SIMON SCHIERACK

  • 0 występów (dla pierwszej drużyny)
  • 0 minut
  • 0 asyst
  • 0 bramek

19-latek dołączył do Śląska Wrocław z akademii RB Lepzig. Piłkarz nie znalazł się jeszcze nawet na ławce pierwszego zespołu. W rezerwach radzi sobie całkiem dobrze - w 14 meczach strzelił cztery gole oraz zaliczył trzy asysty.  

SYLVESTER JASPER

  • 12 meczów (dla pierwszej drużyny)
  • 666 minut
  • 0 asyst
  • 0 bramek

Po odejściu Nahuela, Śląsk Wrocław postanowił ściągnąć do klubu kolejnego skrzydłowego. Wybór padł na 23-latka, który poprzednio grał między innymi w Fulham U21 oraz Portimonense. Miał z miejsca wejść w buty Nahuela Leivy, o czym wspominał były dyrektor sportowy David Balda

- Po odejściu Nahuela szukaliśmy zawodnika o podobnej charakterystyce, który pomoże drużynie i da sztabowi większe możliwości. Syl pasuje - dynamiczny, lubi szybkie kontrataki i grę jeden na jeden. Jest pewny siebie, odważny, tego szukamy u ofensywnych zawodników. Zrobimy jako administracja klubu wszystko, co możliwe, żeby był gotowy na mecz z Cracovią.

- Chcieliśmy kogoś, kto będzie mógł rywalizować o miejsce w składzie tu i teraz. 

- pisał na portalu x. 

JAKUB ŚWIERCZOK

  • 10 meczów 
  • 525 minut
  • 0 asyst
  • 1 bramka

32-letni doświadczony napastnik przyszedł do Śląska Wrocław, aby odmienić atak Trójkolorowych. Wejście w sezon miał dobre, ponieważ już w drugim swoim meczu strzelił gola. Później było już tylko gorzej - jedynie cztery razy wyszedł w wyjściowej 11-tce.

Świerczok, krótko mówiąc, nie zyskał sympatii publiczności we Wrocławiu. Klub poinformował, że szuka napastnika, dlatego zawodnik już zimą może zmienić pracodawcę. 

 


PODSUMOWANIE
 
  • Nowi piłkarze: 12
  • Kluczowi piłkarze: 0
  • Piłkarze wyjściowej jedenastki: 2 (Baluta, Musiolik)
  • Piłkarze z największą ilością występów: 
  1. Musiolik 1445 minut
  2. Tudor Baluta 698
  3. Sylvester Jasper 666 minut
  4. Marcin Cebula 659 minut
  5. Jakub Świerczok 525 minut
  • Łączna ilość strzelonych goli: 6
  • Łączna ilość asyst: 0

Jak oceniacie ostatnie okienko transferowe Śląska Wrocław? Czy przyczyniło się ono do obecnej pozycji w tabeli?