Zmarł były zawodnik i trener Śląska Wrocław

15.01.2025 (13:04) | Adam Mokrzycki | skomentuj (0)

We wtorek 14.01.2025 roku zmarł były zawodnik i trener WKS-u Zygmunt Peterek. Miał 78 lat.

Peterek to ważna postać w historii Śląska oraz dolnośląskiej piłki nożnej. Pochodzi z bardzo usportowionej rodziny. W piłkę grał jego dziadek, ojciec Teodor Peterek – legenda Ruchu Chorzów, z którym pięciokrotnie był mistrzem Polski. Do dziś jest drugim najlepszym (po Gerardzie Cieśliku) strzelcem klubu w Ekstraklasie z dorobkiem 157 goli w 192 meczach. W tabeli Klubu 100 jest piątym snajperem w historii najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Grał też w reprezentacji Polski (dziewięć meczów, sześć goli oraz czwarte miejsce na Olimpiadzie w Berlinie w 1936 roku). W piłkę grało też czterech synów oraz kilku wnuków. W Śląsku w pierwszym zespole oprócz Zygmunta grał również jego brat Werner, a w rezerwach bratanek Teodor.

Peterek zaczął karierę w Górniku Świętochłowice, grał też w w Górniku Słupiec (jeden z klubów założycielskich Piasta Nowa Ruda), skąd w 1966 roku trafił do Śląska w ramach odbywania służby wojskowej. Z klubem spadł w 1969 roku z I ligi i odszedł tuż przed awansem. Następnie przez blisko 10 lat był mocnym punktem Moto-Jelcza Oława, także na poziomie drugoligowym. W międzyczasie występował w Wiśle Chicago. Karierę zakończył z powodu kontuzji.

Następnie rozpoczął równie udaną karierę trenerską. Prowadził juniorów Śląska, z którymi awansował do finałów mistrzostw Polski. W roczniku 1970 wychował wielu ciekawych zawodników, kilku z nich grało w lidze. Najbardziej znani to Mirosław Drączkowski i Zbigniew Ilski, ponadto m.in. Dariusz Sztorc, Leszek Staciwa, a także obecny prezes drużyny oldbojów Bogdan Draczyński czy brat Andrzeja Rudego Roman. Był też asystentem trenera Łyski w I lidze, a po jego odejściu razem z Ryszardem Urbankiem prowadzili zespół w dwóch meczach ligowych i jednym Pucharu Polski.

Następnie był trenerem w Moto-Jelczu, LZS-ie Wawrzeńczyce (awans do klasy okręgowej), Pandzie Wrocław (awans do IV ligi) i Pogoni Oleśnica. Z tym zespołem odniósł największy sukces w historii klubu. Awansował z trzecioligową drużyną do półfinału Pucharu Polski, eliminując drugoligową Ślęzę i pierwszoligowego Śląska, Lecha oraz Górnika Zabrze. Pogoń odpadła w po porażce z Ruchem Chorzów. Kolejne kluby to Inkopax Wrocław (awans do IV i III ligi), Strzelinianka, KP Brzeg Dolny, Polonia Środa Śląska, Ślęza Wrocław (awans do IV ligi), Soków Wielka Lipa (awans do IV ligi), Orzeł Sadków oraz PKS Łany.

W Śląsku spędził kilkanaście lat jako zawodnik i trener, ale przez wiele lat pokazywał się na meczach drużyny. Tu osobista refleksja. Pan trener Zygmunt Peterek, przez wielu znajomych nazywany po prostu Zygą był dla mnie ważną postacią. Pamiętam go jako zawodnika Moto-Jelcza, moich pierwszych meczów oldbojów Śląska, a także jako trenera młodzieży. Potem przez wiele lat nasze drogi krzyżowały się w różnych klubach, także tych, którym gorąco kibicowałem (Panda, Inkopax, Ślęza). Jego zespoły zawsze grały miłą dla oka piłkę, zawsze z satysfakcją chodziło się na ich mecze. Dodatkowo zawsze postrzegałem pana Zygmunta jako bardzo dobrego, otwartego człowieka. Zawsze można było podejść, porozmawiać o piłce, Śląsku i życiu. Myślę, że miał bardzo duży wpływ na rozwój mojej pasji do piłki nożnej i do Śląska w szczególności.

Dziękuję, Panie Trenerze. Spoczywaj w pokoju.

[REKLAMA]