PNK: Przełamanie WKS-u

Po kiepskim starcie rundy wiosennej, porażkach w lidze oraz odpadnięciu z Pucharu Polski, Śląsk wybrał się do Sopotu, żeby tam zmierzyć się z Pogonią Tczew. 

Od pierwszych minut oglądać mogliśmy ciekawe spotkanie z wieloma ofensywnymi akcjami. W 24. minucie strzelanie rozpoczęła Marcelina Buś, która dobrze wykończyła ciekawą akcję WKS-u. Mimo prowadzenia wciąż atakował Śląsk. Wykorzystać chciała to drużyna Pogoni, jednak przed utratą bramki z kontrataku uratowała Trójkolorowe Hanna Wieczerzak. 

Gdy wydawało się, że gol na 2:0 jest kwestią chwili, w ostatniej akcji pierwszej połowy wyrównała Pogoń za sprawą Niny Abe. W drugiej połowie coraz śmielej atakowały gospodynie, jednak brak celności oraz świetne interwencje Hanny Wieczerzak, przyczyniły się do tego, że wciąż był remis. 

W 77. minucie bezpośrednio z rzutu wolnego piłkę do siatki posłała Paulina Guzik i Śląsk znowu wyszedł na prowadzenie. 5. minut później było już 3:1 dla drużyny prowadzonej przez Piotra Jagiełę. Mimo tego, że chwilę później kontakt za sprawą drugiego gola Niny Abe złapała Pogoń, to Śląsk nie dał wydrzeć sobie zwycięstwa. 

Trójkolorowe tym samym odniosły pierwsze zwycięstwo wiosną. Następny mecz Śląska 15 marca o godzinie 12:00 na Kłokoczycach. Rywalem WKS-u będzie Rekord Bielsko-Biała.

Pogoń Tczew - Śląsk Wrocław 2:3 (1:1)

Abe 45',85 - Marcelina Buś 23', Guzik 77', Gec 85'

Śląsk: Wieczerzak - Jędrzejewska, Dudziak, Piórkowska, Guzik, Martyna Buś, Lewicka, Gec, Wróblewska, Ziemba, Marcelina Buś.