Jakim składem na Stal? Wybieramy skład Śląska Wrocław
14.03.2025 (16:00) | Marcin Sapuń | skomentuj (0)
Już w sobotnie popołudnie piłkarze Śląska wybiegną na boisku w Mielcu, by powalczyć o pierwsze trzy punkty na wyjeździe. Do kadry Wojskowych wracają zawodnicy, którzy ostatnio pauzowali za kartki, ale trener Simundza będzie chciał z nich skorzystać? Zobaczcie, jaką wystawiłbym jedenastkę wrocławian w meczu ze Stalą.
► Ideą tego cyklu jest pokazanie, jaki skład na mecz wybrałbym ja. Nie jest to zgadywanie lub prezentowanie, jaki skład wytypuje trener Ante Simundza.
Jak prezentuje się kadra Śląska przed wyjazdem do Mielca?
- Po pauzie za żółte kartki wracają Jehor Macenko i Tudor Baluta
- Na początku tygodnia z lekkimi urazami zmagali się Simon Schierack, Asad Al Hamlawi i Serafin Szota, ale jak powiedział Słoweniec na konferencji prasowej, z wyżej wymienioną trójką jest już wszystko w porządku.
BRAMKARZ
W meczu z Portowcami nie udało się zachować czystego konta i wrocławianie stracili 38 bramek w obecnym sezonie. Pomimo tego pozycja Rafała Leszczyńskiego pozostaje bezpieczna.
OBRONA
Na przedmeczowej konferencji prasowej jednym z poruszonych tematów była gotowość Aleksa Petkowa do gry w rundzie wiosennej.
- Wszyscy, którzy trenują i są zdrowi, są brani pod uwagę, żeby rozpocząć mecz. Petkow trenuje z nami już trzy tygodnie, jest z dnia na dzień lepszy. Podniósł jakość i konkurencję w zespole
- powiedział Simundza.
Sądzę, że spotkanie ze Stalą może być dobrym momentem na powrót na boisko reprezentanta Bułgarii. Jestem ciekawy, jak wkomponowałby się w taktykę trenera WKS-u, która opiera się m.in. na rozgrywaniu piłki od tyłu. Dodatkowo 25-latek przyda się przy pojedynkach powietrznych i również w polu karnym - jest wyższy od Serafina Szoty o 6 centymetrów.
Jeśli chodzi o pozostałych członków formacji defensywnej, nie przewiduję zmian. Tommaso Guercio, Aleksander Paluszek i Marc Llinares zagrali dobre zawody, chociaż nie obyło się bez straty bramki, gdzie obrona dała za dużo miejsca Koulourisowi. Pomimo tego, można mieć zaufanie do tych zawodników i mam nadzieję, że hiszpańskiemu lewemu obrońcy nie przytrafi się już taki błąd jak np. w meczu z Koroną, czy Widzewem. W meczach, które zostały Śląskowi, trzeba wystrzegać się tak prostych błędów.
POMOC
Po meczu z Pogonią chwalony był Jakub Jezierski, który w wyjściowej jedenastce zastąpił Tudora Balutę. Wychowanek Śląska zanotował asystę przy bramce Al Hamlawiego i jego występ nie przeszedł bez echa, gdyż był komentowany przez Ante Simundzę.
- Dla mnie ważne jest, że zawodnik, który dostaje szanse, wykorzystuje ją. Jezierski ma talent. Ostatnim meczem zdobył pewność siebie. Ma prawo myśleć o tym, że będzie na ławce lub w pierwszej jedenastce. Jednak jeden dobry mecz nie czyni go dobrym zawodnikiem. Najważniejsza jest konsekwentność
- mówi szkoleniowiec wrocławian.
[REKLAMA]
Jeśli mamy budować pewność siebie u zawodników, Jezier zasługuje na kolejny mecz od pierwszej minuty. Z obsadą pozostałych miejsc również nie powinno być problemów. Petr Schwarz dobrze zabezpiecza środek pola, jest w stanie podejść wyżej, a Jose Pozo jest chyba najbarwniejszą postacią w Śląsku w rundzie wiosennej. Wystarczy spojrzeć na statystyki Hiszpana w meczu z Portowcami:
- 70% celnych podań,
- 2 kluczowe podania
- 2 strzały (w tym jeden w słupek)
- 7/9 wygranych pojedynków.
Pozostały jeszcze skrzydła i tu również nie przewidywałbym roszad - od pierwszej minuty wystawiłbym Arnau Ortiza i Piotra Samca-Talara.
ATAK
Za ostatnie dni trzeba pochwalić Asada Al Hamlawiego. Zimowy nabytek wrocławian w meczu z Pogonią wpisał się na listę strzelców i było to jego trafienie w drugim meczu z rzędu (wcześniej z Legią). Nie może być inaczej, niż zacząć spotkanie w Mielcu z 24-latkiem w składzie.