Simundza: Jestem dumny z moich zawodników
25.04.2025 (23:20) | Jan Feliszek | skomentuj (0)
Śląsk Wrocław przegrał 0:3 w Częstochowie z Rakowem i jeszcze bardziej skomplikował swoją sytuację w walce o utrzymanie. Co do powiedzenia na pomeczowej konferencji miał trener wrocławian Ante Simundza?
Simundza: Nie jest łatwo podsumować taki mecz. Nie uważam, że zasłużyliśmy na porażkę 0:3, patrząc na to, jak graliśmy. Raków był bardzo skuteczny w ofensywie, wykorzystali swoje okazje, a my tego nie zrobiliśmy. Nie mniej jednak, przez to, jak zagraliśmy, jestem dumny z zawodników, ponieważ zmierzyliśmy się z pierwszą drużyną w lidze i graliśmy z nią na podobnym poziomie.
Czy pana zdaniem pierwsza bramka dla Rakowa została zdobyta prawidłowo?
Teraz można dyskutować zarówno o tej bramce, jak i o naszej. Być może był tam faul, ale sędzia ma swoje kryteria, których używa. Taką podjął decyzję i musimy ją zaakceptować, bo nic już nie możemy z tym zrobić.
Jak pan oceni występ i współpracę Samca- Talara, Jezierskiego i Pozo w środku pola?
Zagrali na topowym poziomie, po obu stronach boiska.
[REKLAMA]
Z czego wynika duża dysproporcja w tworzeniu sytuacji bramkowych między pierwszą a drugą połową, bo po przerwie nie mogliście się przebić przez defensywę drużyny Marka Papszuna?
Byliśmy zbyt delikatni w trakcie kreowania sytuacji do oddania strzałów i w ofensywnej części boiska.
Czy Rafał Leszczyński po kolejnym słabym występie, dalej jest pewniakiem w bramce Śląska w następnych spotkaniach?
To nie jest dobry moment na rozmowę o tym, ale zobaczymy, jak będzie wyglądał przyszły tydzień, ponieważ to się może przydarzyć każdemu zawodnikowi.
Dlaczego Henrik Udhal od pierwszej minuty, a nie Assad Al Hamlawi?
Ze względów taktycznych, ponieważ Henrik trenował bardzo dobrze i zasłużył na tę szansę. Chcieliśmy, żeby Assad miał moment wytchnienia, bo wiemy, że dużo rzeczy wydarzyło się u niego przez ostatnie półtora miesiąca.
[REKLAMA]
Czy jest pan zadowolony z tego, jak Udhal zaprezentował się w tym meczu?
Wiem, że nie jest to łatwe, by zacząć w pierwszym składzie po raz pierwszy i on wie, że może być lepszy w naszym stylu gry. Uważam, że mógłby zagrać lepiej.
Chciałem zapytać o dwóch byłych zawodników Rakowa – Marcina Cebulę i Sebastiana Musiolika. Co do pierwszego, jak przebiega jego rehabilitacja, a co do Sebastiana, jak wygląda jego sytuacja? Jest bliżej pierwszego zespołu, czy dalej?
Marcin Cebula jest w trakcie rehabilitacji i może to jeszcze potrwać trzy – cztery miesiące. Z kolei Musiolik nie pojawił się w składzie, a o jego sytuacji powiedziałem na konferencji przedmeczowej.